Zmurszałe słowa z jedwabiu,
Macą mój umysł,
Duchy czasów zamierzchłych,
Bałamucą me uszy,
Niegdyś składałaś na me lica,
Melancholijne pocałunki przeniewiercy,
Teraz uchodzisz,
Zmagając się z chronosem,
Bajeczny pęd,
Pierwotny cel,
Biegnij! Kres nieopodal
Musisz poczekać
Czas i jegoż dobrodziejstwo,
Majaczy gdzieś w oddali...
Stale words made of silk
Confuse my mind
The spectres of forgotten times
Violate my ears
Once you’ve kissed my cheeks
With peculiar melancholy
Now you’re fading
Dealing with Cronos
The fabulous run
The prima goal
Run! The end’s near
You have to wait
For time and its kindnesses -
Just hallucinations, somewhere far away.